Polakom żyło się lepiej za PO, czy za PiS? Są wyniki sondażu
Zgodnie z sondażem przeprowadzonym przez United Surveys dla Wirtualnej Polski, Polacy podzieleni są prawie po połowie. Zapytani o to, czy lepiej żyło im się przez 8 lat rządów PO-PSL, czy przez 8 lat Zjednoczonej Prawicy, 43, 9 ankietowanych wskazało na czasy obecnej ekipy rządowej. 28 proc. respondentów uznało, że lepiej żyje im się "zdecydowanie teraz", a 15,9, że "raczej teraz".
Według 43,6 proc. badanych ich życie było lepsze w latach 2007-2015. 20,7 proc. ocenia, iż za rządów PO-PSL zdecydowanie żyło im się lepiej, a 22,9 proc. stwierdziło, że "raczej wtedy". 12,5 proc. badanych nie ma zdania w tej sprawie.
Ciekawie prezentują się dane z uwzględnieniem sympatii wyborczych badanych. Aż 96 proc. ankietowanych głosujących na ZP stwierdziło, że za poprzednich rządów było gorzej. W przypadku sympatyków opozycji tylko 64 proc. wskazuje na rządy ekipy PO-PSL. Zauważyć należy przy tym, że poza sympatykami PO, do opozycji wliczani są także zwolennicy Trzeciej Drogi, Lewicy, czy Konfederacji.
Wśród wyborców deklarujących się jako niezdecydowani, aż 78 proc. jest przekonanych o lepszych warunkach życia za obecnej ekipy rządzącej. Jedynie 14 proc. jest przeciwnego zdania.
Niezdecydowani zadecydują?
Wyniki sondażu mogą sugerować, że to grupa niezdecydowanych zadecyduje o wyniku nadchodzących wyborów.
– Niezdecydowani wyborcy zawsze są celem sztabów wyborczych, jednak ich znaczenie gwałtowne rośnie, gdy scena polityczna ulega polaryzacji na dwa dominujące obozy polityczne, jak to ma miejsce obecnie w Polsce – skomentował dla Wirtualnej Polsce prof. Antoni Dudek z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Politolog wskazał, że "wyborców ostatniej godziny" jest nawet kilkanaście procent.
– Oni zwykle decyzję, czy zagłosują, podejmują w przeddzień lub nawet w dniu wyborów – dodał prof. Dudek. Według badań CBOS w Polsce niezdecydowany wyborca to zazwyczaj kobieta do 44 lat, zamieszkująca miasto.